Marcin - Odsetki z chwilówki

Jak odzyskać odsetki z chwilówki

sankcja kredytu darmowego

Biorę chwilówki. Czasami, ale jednak biorę. Nie jestem jakimś zaawansowanym chwilówkowiczem, bo kumpel ma 2 razy tyle zadłużenia. Ale niestety i tak muszę ratować swój budżet chwilowymi pożyczkami. Zawsze najbardziej bolało mnie, że pożyczam 5000, a oddaję 6500, albo i lepiej. Szczególnie w trudnych chwilach te pieniądze mogły okazać się „gwoździem do trumny”. Raz nawet przez chwilówki wpadłem w długi. Nie spłaciłem całości na czas i z tego się wzięły moje problemy z Niestandaryzowanym Funduszem Sekurytyzacyjnym. Ścigali mnie listami przez dość długi czas. Jak się okazało, nie było tego złego… Sprawę z funduszem ogarnąłem razem z PPF. Znalazłem tę firmę w Google. Po prostu jako jedni z niewielu pomagali w sprawach z tym konkretnym funduszem, który mnie ścigał, i wyskoczyli na samej górze. Trochę nie wierzyłem, że to możliwe, ale pomogli mi i z umorzeniem, i ze sprawą w sądzie. Wszytko przeszło całkiem sprawnie. Nie musiałem właściwie nic robić. Fajnie było pozbyć się zadłużenia i znowu wystartować od zera.

Jakieś pół roku po skończonej sprawie odezwał się do mnie telefonicznie pan Michał, który zajmował się moją sprawą i reprezentował mnie na rozprawach w sądzie. Powiedział, że PPF prowadzi nowy projekt poświęcony Sankcji Kredytu Darmowego. Mi to kompletnie nic nie mówiło. Aż się trochę pośmialiśmy, że mówi do mnie w obcym języku. Okazało się jednak, że sankcja dotyczy także mnie. Jako chwilówkowicz mogę ubiegać się o zwrot odsetek oraz prowizji, które wraz z pożyczonymi środkami miałem zwracać firmie pożyczkowej. Jak policzyliśmy było to ponad 4 tysiące złotych. Całkiem przyjemna kasa, jak niewiele więcej zarabia człowiek miesięcznie…

Poprosiłem o ofertę i po kilku dniach od jej otrzymania zdecydowałem się na współpracę. Na razie się opłaciła. Jedna z firm oddała mi 847 zł. Mało? Wolę mieć 847zł niż nie mieć nic. W mojej sytuacji każda ekstra „stówka” to komfort, na który nie mogę sobie pozwolić. Pieniądze już otrzymałem. Tutaj także mogłem liczyć na pomoc PPF. Teraz mam w sądzie jeszcze 2 sprawy i jeśli wszystko pójdzie, tak jak zaproponował pan Michał, to jest spora szansa, że będę miał kasę na kolonie dla córki. Trzymajcie kciuki! I koniecznie walczcie o swoje, te pieniądze się Wam należą!

Marcin (35 lat), Opoczno

Pamiętaj! Masz szansę pozbyć się zadłużenia i stanąć na nogi! Skontaktuj się z nami.

Skorzystaj z dostępnego formularza kontaktowego poniżej lub skontaktuj się z nami telefonicznie – 501 779 424

    Wyrażenie zgody jest dobrowolne. Przed wyrażeniem zgody zapoznaj się z Regulaminem świadczenia pomocy prawnej oraz Polityką prywatności.
    Dane osobowe będą przetwarzane w celu udzielenia odpowiedzi na pytanie przesłane przez nasz formularz kontaktowy oraz w celach marketingowych, za pośrednictwem wskazanego kanału komunikacji (podstawa prawna art. 6 ust. 1 lit. a RODO).

    Zostałeś pozwany o zapłatę długu? Pomożemy Ci - Zadzwoń!

    Darmowa konsultacja