Mam 64 lata. Jestem osobą, która ufa ludziom. Niestety potrafią oni to wykorzystać. Zrobił to mój były partner, który po stracie pracy wziął pożyczkę w Provident na moje nazwisko. Żeby spłacić dług, Waldek brał kolejne pożyczki, na które głupio pozwalałam. Rozstaliśmy się 3 lata temu. Pół roku później dostałam pismo od Funduszu informujące o zadłużeniu na ponad 6 tysięcy złotych. Nie wiedziałem, co robić, nie rozumiałam, o co chodzi i co to za fundusz. W internecie znalazłam Pozwanych Przez Fundusz i zgłosiłam się na darmową poradę prawną. Okazało się, że moje długi w funduszach wynoszą ponad 20 tysięcy złotych, odsetki kolejne 8 tysięcy, a inne koszty jeszcze kilka tysięcy. Skąd ja, rencistka mam mieć takie pieniądze? A jeszcze opłata za prawnika!
Na szczęście warunki współpracy z Pozwani Przez Fundusz są przejrzyste i uczciwe. Kancelaria inkasuje swoje honorarium za wygraną sprawę i obciąża kosztami Fundusz, a nie mnie. Jestem już po dwóch zakończonych sukcesem sprawach. Dług zmalał z prawie 30 tysięcy do 11 tysięcy złotych. Kolejne sprawy są w toku, a ja jestem dobrej myśli i wiem, że znalazłam kogoś, komu mogę zaufać. No i mam nauczkę, nigdy nie pozwalać innym brać pożyczek na moje dane!
Maria (64 lata), Opoczno